Pytanie od Martyny: Czy naprawdę muszę ogłosić upadłość, mając jeszcze mieszkanie?
Nazywam się Martyna i przez wiele lat prowadziłam udaną i dobrze prosperującą firmę w branży odzieżowej. W ostatnich latach miałam wszystko – wspaniały dom, luksusowe samochody, egzotyczne wakacje i mnóstwo pieniędzy na koncie. Jednak nagłe zmiany na rynku i nieprzewidziane okoliczności doprowadziły do katastrofy finansowej. Musiałam sprzedać nieruchomości i samochody, żeby pokryć zadłużenia, ale i tak mam długi na poziomie 3,5 miliona złotych.
Zostało mi tylko mieszkanie, nie wierzę że mogłabym je stracić. Myślałam, że zawsze będę mogła polegać na swoim majątku i sukcesach, ale już nie mam ani centa, a banki zaczynają domagać się spłaty. Czułam, że muszę coś z tym zrobić, dlatego kilka miesięcy temu złożyłam wniosek o restrukturyzację, ale to tylko pogorszyło moją sytuację. Przymuszona presją i bezsilnością, rozważam teraz ogłoszenie upadłości. Czy to naprawdę ostatnia opcja? Jakie będą konsekwencje?
Obawiam się, że moim największym strachem jest to, co pomyśli moja rodzina, znajomi i klienci. Byłam uważana za osobę pełną sukcesu, a teraz z dnia na dzień mogę stać się symbolem porażki. Czy jest możliwość, że uda mi się uratować mieszkanie? I czy w ogóle mogę liczyć na nowe początki po ogłoszeniu upadłości? Czy to oznacza koniec mojej kariery w branży?
Szanowna Pani Martyno,
Rozumiem, że obecna sytuacja ujawnia szereg trudnych emocji i może budzić wiele obaw. W kontekście upadłości ważne jest zrozumienie, że jest to narzędzie, które może pomóc osobom w trudnej sytuacji finansowej w odnalezieniu drogi do nowego początku. W przypadku ogłoszenia upadłości mającej na celu umorzenie długów, kluczowym krokiem będzie złożenie odpowiedniego wniosku do sądu poprzez system krz ( Krajowy Rejestr Zadłużonych)
Oczywiście rozumiem Pani obawy o utratę reputacji oraz majątku. W przypadku upadłości rzeczywiście może dojść do sprzedaży mieszkania, żeby pokryć część Pani zadłużeń ( reszta w upadłości zostanie umorzona i wyjdzie Pani z czystym kontem. Musi się też Pani przygotować na inną sytuację, a mianowicie że jeśli nie ogłosi Pani upadłości konsumenckiej to wcześniej komornik zajmie Pani mieszkanie i je sprzeda. A w tej sytuacji zostanie Pani bez mieszkania i dalej z długami, bo prawdopodobnie kwota ze sprzedaży mieszkania, nie zaspokoi Pani wierzycieli w trybie egzekucji komorniczej.
Warto mieć na uwadze, że upadłość nie oznacza końca. Jest to raczej możliwość uzyskania świeżego startu i możliwości odbudowy finansowej. Wiele osób odnajduje dla siebie nową drogę po trudnych doświadczeniach finansowych. Co więcej, upadłość chroni Panią przed dalszymi działaniami ze strony wierzycieli, co daje przestrzeń na zaplanowanie przyszłości.
Proszę pamiętać, że wiele osób, które przeszły przez ten proces, odzyskało równowagę finansową i powróciło do pracy w swojej branży.
Zachęcam Panią do skonsultowania się z prawnikiem specjalizującym się w prawie upadłościowym, który pomoże Pani przejść przez ten złożony proces.
