Obecnie zgodnie z art. 87 (1) par. 1 pkt 1 kodeksu pracy, wolna od potrąceń przy egzekwowaniu należności innych niż alimentacyjne, pozostaje kwota wynagrodzenia za pracę w wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę, ustalanego na podstawie odrębnych przepisów, przysługującego pracownikom zatrudnionym w pełnym wymiarze czasu pracy, po odliczeniu składek na ubezpieczenia społeczne, zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych oraz wpłat dokonywanych do pracowniczego planu kapitałowego, jeżeli pracownik nie zrezygnował z ich dokonywania.
Dłużnicy od dawna wiedzą, że jeśli mają na umowie o pracę najniższą krajową, mogą czuć się bezpiecznie. Ich wynagrodzenie będzie wolne od zajęcia komorniczego. Komorniccy bardzo odczuwają skutki tego przepisu, który daje skuteczną ochronę dłużnikom, tym samym uniemożliwiając odzyskanie długu wierzycielom.
Problem dostrzegło Ministerstwo Sprawiedliwości i jest rozważane umożliwienie prowadzenia egzekucji sądowej oraz administracyjnej należności innych niż alimentacyjne z minimalnego wynagrodzenia za pracę na analogicznych zasadach, jak obowiązujące w odniesieniu do świadczeń emerytalno- rentowych, tj. w wysokości 25 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę. Dłużnicy powinni więc śledzić zmiany przepisów, bo niebawem może się okazać, że jednak mimo iż otrzymują minimalne wynagrodzenie, to komornik ściągnął z wynagrodzenia środki.